czwartek, 14 listopada 2013

Parę słów o serii SLIM EXTREME 3D marki Eveline Cosmetics

Pierwszy etap w mojej diecie 3D Chili kończy się w poniedziałek. I od poniedziałku zamierzam rozpocząć od razu drugą turę. Jednak z moim facetem zdecydowaliśmy, że w ramach nagrody wybierzemy się na jakiś obiad, czy też kolację do restauracji. Taka odskocznia od codziennego gotowania. Ale zapewniam, że obiad wybiorę z głową :) Efekty tej diety wydają się być fenomenalne - w ciągu 24 dni moje ciało zmieniło się na lepsze - barki mniejsze, wyrabiają się ramiona i uda. Twarz nie wygląda już jak arbuz, nabiera kształtów. A waga? Prawie 8kg mniej :) Najbardziej chciałabym pierwszy etap zakończyć z -9kg na koncie, jednak czas pokaże. 
A jako, że strata wagi wiąże się z zauważaniem wszelkich niedoskonałości swojego ciała, to postanowiłam zainwestować w Slim Extreme 3D :) I o tej serii dzisiaj parę słów.




Moim ostatnim zakupem było termoaktywne serum modelujące talię, brzuch i pośladki. I? OGIEŃ! Po prostu ogień. Nie wiem czy tylko na mnie zadziałał w ten sposób, że na samym początku strasznie piecze wysmarowana partia ciała, a później zaczyna się właśnie ten wspomniany ogień! Producent zapewnia ciepło, a dla mnie efekt był palący, że miało się ochotę wyskoczyć z mieszkania w samych majtkach! O działaniu nie mogę się zbytnio wypowiedzieć, bo użyłam go zaledwie dwa razy, ale od takich specyfików nie oczekuje cudów. One mają tylko poprawić nasze samopoczucie ;) 










Konsystencja i zapach: typowa dla żelu, a nawet troszeczkę cięższa, ale wpływa to dobrze na szybką aplikację. Zapach? Dla mnie troszeczkę cukierkowy, albo jak oranżadki co za dzieciaka rozpuszczało się w wodzie, a dla mojego faceta typowy apteczny. 

Kolor symbolizuje chyba ogień...






UWAGA! Po aplikacji myjcie dokładnie dłonie! Ja swoje jedynie opłukałam i efekt macie na zdjęciu poniżej :(


--------------




Kolejnym serum, które chciałam Wam przedstawić jest skoncentrowane serum modelujące do biustu.
Producent troszeczkę zapędził się pisząc na opakowaniu, że powiększa biust nawet o jeden rozmiar. Biustu na pewno nam nie powiększy, ale za to poprawia ukrwienie, przez co biust jest jędrniejszy, a tym samym troszeczkę się unosi. To serum chciałabym polecić dziewczynom na diecie - jeżeli chudniecie, a biustonosze stają się za luźne, warto zainwestować w to serum, aby móc ponosić jeszcze stare biustonosze, bo jak wiadomo - dobry biustonosz = drugi biustonosz.











Konsystencja i zapach: Konsystencja kremu/gęstszego balsamu, troszeczkę lepki. Jak dla mnie wchłania się za wolno. Zapach przyjemny, jednak po dłuższym stosowaniu mdlący. Jego intensywność sprawia, że nasza bielizna pachnie tylko tym kremem. 




To serum mam już ponad pół roku, także jest strasznie wydajny.



------





Teraz kolej na mojego letniego ulubieńca tej serii. Krem wyszczuplający + ujędrniający.

Od razu mówię, że jak dla mnie on nie działa, ale bardzo fajnie chłodzi skórę i przynosi jej ulgę. Uwielbiam go używać do nóg, mam wrażenie, jakby moje nogi odpoczywały po ciężkim dniu :) Nie używam go regularnie, ale wtedy kiedy odczuwam potrzebe, także działania antycellulitowego nie zaobserwowałam 











Konsystencja i zapach: konsystencja dużo lżejsza od serum modelującego do biustu, typowa dla lekkiego kremu. Fajnie się wchłania, nie zostawia tłustego filmu. Zapach strasznie delikatny z lekkim przebłyskiem mentolu, bardzo odświeżający. I chyba właśnie za ten zapach i konsystencje pokochałam to serum :)









----------


I na ostatnich zakupach kosmetycznych dorwałam jeszcze nawilżający scrum-masaż w promocji w Rossmannie. Nie miałam jeszcze okazji go użyć, bo jestem na wykończeniu peelingu cukrowego z Perfecty, w którym troszeczkę przeszkadza mi tłusty film, który zostawia. Zapewne, gdybym zamiast wanny miała prysznic służyłby mi lepiej... Zobaczymy, jak ten peeling się sprawdzi :)






Na dzisiaj tyle :)

16 komentarzy:

  1. Też używam produktów tej marki. Aktualnie Serum intensywnie wyszczuplającego + ujędrniającego fitness ;) Moim zdanie sa bardzo dobre ;)

    Pozdrawiam :)
    http://katarzynkowyswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam Krem wyszczuplający + ujędrniający spa ;) efektów nie było, ale rzeczywiście fajnie chłodzi skórę ;)
    zapraszam do mnie na : The 15 Song Challenge
    http://neverforgetwhoyouare17.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Również miałam ten krem ujędrniający , fajnie chłodził i może odrobine napinał skóre ale po za tym zadnych efektów ;)

    www.linkacosmetics.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o żadnym z powyższych produktach :) Ale ciekawa seria :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jeszcze nie mialam okazji testowac :)
    zapraszamy w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też używam produktu EVELINE. a dokładniej peeling slim

    Podoba mi się Twój blog . Dołączam do obserwatorów .
    Zapraszam również do mnie www.cossmetycznie.blogspot.com
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. uzywałam kiedyś tego do biustu - fajny, no i teraz mam jeszcze chłodzący masakra... uczucie zimna niesamowite!

    OdpowiedzUsuń
  8. weird burnet regularly Gabrila passageway Fanchette dill nonviolent deputize
    jeux de strike

    OdpowiedzUsuń
  9. kiedyś miałam coś podobnego, ale używałam nieregularnie i efektów nie było :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Tez sie musze skusisc na krem ujedrniajacy :) gratuluje zrzuconych 8 kg

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo lubie ten biało zielony :))
    P.S U mnie wciąż trwa Walentynkowy Konkurs :))) - Serdecznie Zapraszam!
    mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/02/walentynkowy-konkurs-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba wypróbuję, mimo że zawsze zawodzą mnie tego typu produkty.
    www.celestialnailart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Strasznie lubie kosmetyki eveline - w swojej kolekcji mam scrub - masaż, którego uwielbiam, serum intensywnie wyszczuplające i serum modelujące ;) Każdemu polecam produkty tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam ten palący, ale nie wiem czy działa, smaruje się chyba tylko dla dobrego samopoczucia :D ruda-dziewczynka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. No fajna sprawa ale chyba jednak wole iść na siłownie, daje długotrwalszy efekt, a pobudzenie krążenie możesz zawsze uzyskać przez masaż przez ukochanego lub przez gąbkę do tego przeznaczoną, też fajna sprawa, zwłaszcza te z naturalnych materiałów :-)

    OdpowiedzUsuń