Puder bambusowy? Największym powodzeniem cieszy się ten z Paese, ale nie mam, nie używałam, więc porównywać nie będę - z jego zakupu zrezygnowałam po przeczytaniu o jakże beznadziejnym opakowaniu.
Ale nie o pudrze z Paese, a o tym z Hean ma być dzisiaj mowa. Myślałam, że super sprawdzi się w strefie T, która błyszczy mi się już po 2 godzinach od nałożenia podkładu i pudru. Puder faktycznie pochłania sebum... ale o tym przeczytacie niżej.
Ale nie o pudrze z Paese, a o tym z Hean ma być dzisiaj mowa. Myślałam, że super sprawdzi się w strefie T, która błyszczy mi się już po 2 godzinach od nałożenia podkładu i pudru. Puder faktycznie pochłania sebum... ale o tym przeczytacie niżej.
Zalet będzie mało, niestety.
Więc na plus rzutuje:
+ wydajność - używam go od roku, co prawda nie regularnie, ale mam jeszcze ponad pół opakowania
+ matuje
+ładnie się wtapia w kolor podkładu
+ cena (16,99)
No i teraz przejdziemy do całej serii wad tego produktu:
- beznadziejne sitko. Puder sam wysypuje się nad sito, a tym samym ciężko jest wsypać odrobinę na nakrętkę, aby się nie upierdzielić białym proszkiem
- zbyt dużo nabiera się go na pędzel, a przy strzepywaniu nadmiaru znowu jesteśmy cali w białym proszku
- podkreśla pory na nosie
- bardzo ciężko pracuje się z nim na buzi - trzeba czekać aż ładnie się wtopi w skórę, jednak białe placki często zostają i ciężko się ich pozbyć
- jak dla mnie mógłby być bardziej zmielony, może ładniej by się rozprowadzał
Na pewno nie jest to puder, do którego wrócę, jednak zużyję go. Jak firmę Hean uwielbiam, tak do tego pudru się zraziłam i więcej go nie kupię.
Zdecydowanie nie kupię za wymienione przez Ciebie minusy.
OdpowiedzUsuńmoże u Ciebie spisałby się dobrze :)
UsuńNigdy nie miałam takiego pudru. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Ci się nie sprawdził, ja zazwyczaj kupuje puder w kamieniu :)
OdpowiedzUsuńja też preferuje te w kamieniu, ale temu pudrowi dam jeszcze szanse kupując pędzel kabuki z Hakuro :)
UsuńSzkoda, że to sitko nie jest zamykane. W mineralnych kosmetykach zwykle takie są i bardzo to sobie chwalę. Tutaj nawet nie ma jak "transportować", żeby się nie sypało.
OdpowiedzUsuńszkoda, że tak dużo wad, bo zapowiadał się całkiem nieźle
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie spisał :(
OdpowiedzUsuń