Nadszedł ten moment, że zużyte opakowania wysypywały mi się z reklamówki. Poza tym patrząc na to co mam w łazience, już wiem, że nie zużyje nic więcej... Ten projekt denko ma w sobie dużo produktów do których chętnie wrócę.
Które pokochałam? Chodźcie zobaczyć!
1. Catzy, Szampon przeciwłupieżowy - substancja aktywna pirytionian cynku 1% - to jest szampon, o którym szykuję osobną recenzję - problem łupieżu zażegnany!!!!!! To już moja z 5 (?) butelka, przyszykuje dla Was recenzję, KONIECZNIE!
2. Nivea, long repair - jedna z nielicznych odżywek, do których wracam z ogromną chęcią
3. Emolium, szampon nawilżający - było w niejednym denku
4. Avon, olejek do włosów z dodatkiem olejku arganowego - ładnie wygładza końcówki, mam wrażenie, że też zabezpiecza. Do tego cudownie pachnie! MÓJ HIT!
5. Garnier, Ultra Doux, Sekrety Prowansji, morela i olejek migdałowy - oprócz cudownego, relaksacyjnego zapachu nie zrobiła kompletnie nic... mam wrażenie, że też trochę mi zaszkodziła patrząc na delikatnie przesuszone końcówki.
1. Old Spice, żel pod prysznic Whitewater - kupuje mojemu M. przy każdej możliwej okazji - cudownie pachnie, męsko, a jednocześnie swieżo
2. Palmolive, żel pod prysznic migdałowy - nie wiem co mnie na niego pokusiło - zapach wręcz duszący, konsystencją i działaniem bardzo zbliżony do ukochanego oliwkowego z tej serii... ale ten zapach. NIE KUPIĘ PONOWNIE
3. Orginal Source, Coconut - jak mam chęć na jakiś owocowy zapach zawsze sięgam po żele z tej serii - nie są wodniste, ładnie się pienią, nie wysuszają. Na pewno do nich wrócę, ale będę próbować nowych zapachów, które od swojej słodkości nie zemdlą mnie już w drogerii ;)
3. Kolastyna, krem-żel do mycia twarzy - BUBEL. niepolubilismy się. była recenzja TUTAJ
4. Isana, Olejek pod prysznic o zapachu gruszki - kupiłam pod wpływem M. który mówił: jak zobaczysz gdzies gruszkowy żel pod prysznic to mi kup. KUPIŁAM. Męczyłam się z nim jak pies... nie kupię ponownie - źle się rozprowadza, źle wyciąga końcówkę produktu, przesusza skórę.
1. Kallos, Keratin - maska cudownie pachnące, jednak moje włosy po dłuższym czasie jej stosowania zbuntowały się. Wrócę do nich, ale tylko do LATTE
2. Yoskine, duo-hialuronowy płyn micelarny - szczerze, to nadal nie rozumiem bumu na płyny micelarne... szału nie ma, dupy nie urwało. Zmywał makijaż, ale już z tuszem radził sobie gorzej. Chyba jestem starej daty i wolę umyć twarz żelem do mycia twarzy, a później ją zatonizować i nakremować.
3. Nivea, Sensitive protect - M. powiedział, że mam go więcej nie brać - chyba mu nie przypasował.
4. Batiste, suchy szampon, floral essence - kiedyś pisałam, że najbardziej lubię suchy szampon w opakowaniu w panterkę. Jakoś tamten zapach mi przypadł, ten też przyjemny, ale typowo letni zapach... kojarzy mi się trochę ze słodkimi, dziewczęcymi perfumami które można dostać w Avon'ie. Do tego zapachu wrócę, ale dopiero w upalne lato :)
1. Ziaja, maseczka liście zielonej oliwki - twarz jest po jej użyciu miła w dotyku. nic poza tym
2. Ziaja, maska regenerująca - na prawdę dobra maseczka! Jako jedyna w końcu ruszyła moje wągry na nosie i mogę je spokojnie usuwać :)
3. Antyperspirant Adidas - bardziej dezedorant niż antyperspirant, odparzył mi pachy. Nie wrócę do niego
4. Perfumy z FM Group - było o nich TUTAJ, IDEALNY ODPOWIEDNIK DKNY BE DELICIOUS // Już mam w pogotowiu następną flaszkę ;)
5. Bic, Maszynki do golenia - to wersja niebieska, lepiej sprawdzały mi się te w różowej wersji... nie mam pojęcia czym się różnia.
6. Isana, płatki kosmetyczne z aloesem - ulubione! najlepsze! grube! rulon za 2zł! będę wracać!
A Wam co się udało zdenkować w ostatnim czasie?
Mam chrapkę na keratynową maskę. Przejrzałam net i podpowiedział, że powinien sprawić się dobrze
OdpowiedzUsuńGdzie można kupić ten szampon z Emolium??? Tylko w aptekach czy w drogeriach też?
OdpowiedzUsuńW Superpharmie jest dostępny :) Ja po przeprowadzce ze Szczecina nie mam tego szczęścia mieć ją na miejscu więc zamawiam z aptek online :)
UsuńHmm, w Melissie znalazłam za niecałe 23 zł. Da się jeszcze taniej?
UsuńW SP kupowałam nawet za 16 jak było dobra promocja :)
Usuńgratuluję zużyć
OdpowiedzUsuńooo ja też uwielbiam ten olejek do włosów, a raczej końcówek z Avon
OdpowiedzUsuńCałkiem spore denko, o dziwo chyba nic z niego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńTeż wolę różowe maszynki :)
OdpowiedzUsuń