Lakiery Essie. BOŻE! Jaki 2 lata temu był na nie BOOM! I ja też pamiętne 2 lata temu uległam...
To miały być lakiery, których nawet szorowanie garów nie ruszy. Ah, jakie było moje rozczarowanie... Nadal nie rozumiem całego zamieszania wśród tych lakierów, bo akurat na mojej płytce o wiele lepiej sprawdza się Golden Rose. Ale przechodzimy do konkretów.
Obłędny róż. Uwielbiam ten kolor. I chyba tylko tyle. Lakier schnie, w przeciwieństwie do tego następnego z kolejki, ale końcówki mam starte już po godzinie. Poza tym formuła tych lakierów po zaschnięciu jest jakaś taka gumowa, więc one nie odpryskują, a jak już się zadrą schodzą całym płatem z płytki.
Niestety, nie tego oczekuje za lakier w cenie 30/40zł za sztukę
Kolejny to kolor Navigate Her, 207A, też 13,5ml
Taki zielony nudziak. Kolor super na jesienne dni. ALE! ALE LAKIER NIE SCHNIE. Nie schnął po zakupie, nie schnął po trzymaniu go w lodówce, nie schnie po trzymaniu go w zacienionym miejscu, nie schnie z przyśpieszaczem. ON W OGÓLE NIE SCHNIE! Bubel jakich mało.. :(
Ostatnim kolorem jest ORANGE, IT'S OBVIOUS, 210A, 13,5ml.
Chyba najlepszy lakier z całej trójki. Jak mam być szczera, to nigdy nie udało mi się trafić na tak soczystą pomarańcz.
Ten dzięki Bogu schnie! I TRZYMA SIĘ lepiej niż jego poprzednik - wytrzyma aż 2 dni bez uszczerbku. W konfrontacji z poprzednikami to na prawdę rekord. Ten ma największe zużycie, bo aż prawie pół buteleczki poszło, ale powtórzę się: od drogiego lakieru oczekuję nie tylko zajebistego koloru, ale też trwałości.
Do pokrycia płytki bez prześwitów potrzebujemy cieniutkich 2 warstw.
Ale muszę im przyznać jedno - po ponad 2 latach stan lakierów w buteleczce jest niezmienny - ta sama konsystencja, ten sam lakierowy zapach. Lakier z niższej półki cenowej poszedłby już w śmietnik.
Niestety, kariera z lakierami Essie zakończy się na tych 3 sztukach. Dla mnie są to buble. W tym wypadku cena nie idzie z jakością i według mnie przy tych lakierach wysoką sumę płacimy tylko za piękne kolory.
A Wy lubicie lakiery Essie?
Pomarańcz najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńteż jest moim ulubieńcem :)
Usuńwszystkie mi się podobają, ale pomarańczowy rządzi ! :))
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam mieć lakiery Essie ale teraz troszkę mi się ich już odechciało... ;)
OdpowiedzUsuńjedni Essi kochają, drudzy nienawidzą :) dopóki nie przetestujesz na swojej płytce nie będziesz wiedziała, do której grupy należysz :)
UsuńJeszcze się lakierów z Essie nie dorobiłam ale była prawie pewna, że nie mogą być tak cudowne jak wszyscy je chwalą :P
OdpowiedzUsuńPomarańczowy jest najładniejszy :). Nie mam żadnego Essie.
OdpowiedzUsuńmam w swoim koszyczku jakieś 80 lakierów ale Essie jeszcze się nie dorobiłam :D i nie wiem sama czy się kusić na lakier w tej cenie,bo własnie obawiam się trwałości-czasem te tańsze są trwalsze :) ale kiedyś może przy mega promocji na jedną sztukę się skuszę-z Twoich bardzo podoba mi się różowy :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Essie :-) U mnie trzymają się cały tydzień, ale zawsze pokrywam je top coatem :-)
OdpowiedzUsuńja też każdy lakier pokrywam top coatem ;)
UsuńPomarańczowy boski <3
OdpowiedzUsuńMój blog
odziwo ten zielony najbardziej mi sie podoba, a nie przepadam za takimi :P
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia ale chyba będę musiała to kiedyś sprawdzić osobiście i zakupić jakiś ;)
OdpowiedzUsuńTen różowy najbardziej mi się podoba, ale jak się ściera już po godzinie, to dziękuję. :)
OdpowiedzUsuńChciałam powiedzieć, że pomarańczowy najładniejszy, ale po pomalowaniu wszystkie ładnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny jest ten różowy :)
OdpowiedzUsuńpiękny róż!:)
OdpowiedzUsuńmi najbardziej podoba się róż :)
OdpowiedzUsuńŚliczne lakiery, co do trwałości jestem zadowolona, może trafiłaś na jakiś felerny egzemplarz, a nawet jeśli to żaden lakier cudów nie uczyni przy częstym myciu garów, nawet ten za stówę. U mnie znów nie sprawdza się Golden Rose. :)
OdpowiedzUsuńNavigate Her przypadł mi do gustu, bardzo ciekawy kolor :)
OdpowiedzUsuń