Jako, że ostatnio mnie tutaj w ogóle nie ma, a nie chciałabym, aby stali czytelnicy zapomnieli o moim blogu to na smaczek dodaje Wam szybki VLOG [?!], którego nie wiem czy mogę nazwać vlogiem, bo mówimy w nim baaardzo mało ;)
Ślub na głowie, praca, ostatni semestr batalii na studiach, zbieranie gratów ze Szczecina i powolny powrót do rodzinnego miasteczka, robią swoje... ale wrócę, kiedy wszystko się uspokoi! :)
Byłam w Toruniu jakoś 10 lat temu. Do dziś uważam że to jedno z piękniejszych miast jakie widziałam. Trochę szkiców z Torunia z tamtego czasu możesz zobaczyć na jednym z moich blogów.
OdpowiedzUsuń