sobota, 26 lipca 2014

Suszarka do włosów Braun Satin Hair 7 HD 730 - Małe ABC rozczesywania włosów cz. V

Dzisiaj będzie o najbardziej trafionym, najbardziej wyczekiwanym prezencie gwiazdowym, czyli o suszarce Brauna Satin Hair 7 HD 730.

Normalna pielęgnacja moich włosów prawie zawsze kończy się na ich suszeniu. Moja suszarkowa poprzedniczka, niestety, bardzo paliła mi włosy, więc prezent gwiazdkowy podpowiedziałam swojemu lubemu. Wiedział, że ma być suszarka, ale nie oczekiwałam jakiegos WOW! No i udało mu się mnie zaskoczyć, bo wziął chyba najlepszy model dostępny na rynku w tym przedziale cenowym :)



Za co kocham tę suszarkę? Zdecydowanie za technologie IONTEC, z której korzystam kiedy chcę (mogę ja włączyć w dowolnym dla siebie momencie). To był strzał w dziesiątkę, ponieważ zazwyczaj jonizację włączam na końcową fazę suszenia (gdy używam jej ciągiem włosy są oklapnięte). 



Dodatkową zaletą jest siatka ochronna, dzięki której bez problemu możemy zadbać o czystość naszej suszarki. Z reguły w starszych modelach suszarek filtr nie jest zdejmowany albo ma tak duże rowki, że bezsensowny jest jego byt. Filtr czyszczę z reguły raz na miesiąc, opłukując go strumieniam wody i pozostawiając do wyschnięcia, a kurz który zebrał się wewnątrz suszarki zmiatam pędzlem ;)


Jak z kondycją włosów? Na pewno, wolniej rozdwajają mi się końcówki i lepiej się układają. Po suszeniu nie są gorące jak ogień, a delikatnie ciepłe. To również zdecydowana zaleta tej suszarki, bo dzięki opcji "satin protect", która w moim wydaniu jest cały czas włączona. Z opcji zimnego nawiewu korzystam sporadycznie, gdy zaraz po umyciu włosów muszę wyjść z domu ;)

Suszarka posiada 3 stopnie regulacji temperatury i 3 stopnie regulacji siły nawiewu. W moim wydaniu nawiew zawsze jest ustawiony na max, a temperatura na 2 poziomie. 


W zestawie dostałam dwie końcówki - dyfuzor i końcówka na skoncentrowane powietrze. Tej drugiej używam, jednak przy moich prostych włosach dyfuzor nie sprawdza się w ogóle :( Próbowałam tez za pomocą pianki i dyfuzora troszkę wzmocnić fale... Efekt lekkich fal uzyskałam, ale moje włosy strasznie cierpią po piance do włosów...

Jedyny minus suszarki: jest zdecydowanie cięższa od marketowych suszarek, trochę się namęczyłam za pierwszym suszeniem, ale raz dwa można było się przyzwyczaić :)

I jeszcze ważna rzecz: rozczesywanie włosów po wysuszeniu suszarką jest o wiele sprawniejsze - włosy po suszeniu nie są rozdmuchane we wszystkie strony, dobrze się układają i nie są sztucznie napuszone.

Wiec zamieńcie swoje suszarki na jedną porządną - zobaczycie różnice po pierwszym suszeniu :)!

Aktualne cena: ok. 150zł 


10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. ja myje głowę zazwyczaj przed pracą ab przed innym dość ważnym wyjściem więc bez suszarki ani rusz ;)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się w zeszłym roku skusiłam na porządną suszarkę i również jestem bardzo zadowolona :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że można łatwiej rozczesać włosy - coś dla mnie. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja niestety najczesciej uzywam suszarki obrotowej i tak sobie mysle, ze to chyba jeszcze gorzej niz prostownicy?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja w ogóle nie używam suszarki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa , nie widziałam jej wcześniej. ;)

    definition-of-dreams.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj,
    Mam pytanie, moje włosy to istne siano po rozczesaniu,a po wyjściu z basenu i samoistnym wyschnięciu bez jakiegokolwiek dotykania to piękne loczki. No niestety przez szkole i zimę raczej nie mam takiej możliwości by zostawić je do wyschnięcia i muszę je podsuszać przy czym zostaje przy "sianie" dwukrotnie robiłam prostowanie keratynowe by nie niszczyć ich. Włosy mam takie sianowate genetycznie tyle ze mama ma mega geste a ja cieniutkie. Dlatego zeby się z nimi nie meczyc zrobiłabym wszystko by byłe proste i wygładzone. Czy poleciłabys ta szczotke wlasnie dla osoby z takim rodzajem włosów jak ja ?
    Byłabym wdzięczna za odpowiedz ;)

    OdpowiedzUsuń