Uwielbiam IVISIBOOBLE - nie ugniatają mi włosów, z resztą pisałam o nich TUTAJ.
Pisałam też o tym, że gumki się rozciągają. Udostępniając na facebooku mój post o tych gumkach, odezwała się do mnie znajoma i dała mi "przepis" na jak nową INVISIBOOBLE.
Składniki:
- wrzątek
- miseczka
- gumka IVISIBOOBLE (myślę, że na podróbkę tak samo zadziała)
Rozciągniętą gumkę wkładamy do miseczki i zalewamy wrzątkiem
Wyciągamy gumkę z wrzątku i cieszymy się "nową" IVISIBOOBLE
(co prawda, tak ściągnięta jest zaledwie parę dni, ale jak dla mnie jest to idealna alternatywa do reanimacji dość drogich gumek)
Do tyle, do następnego!
Ciekawa sprawa! Super przepis. Ja kiedyś kupiłam podróbki tych gumek w Pepco - porażka. Zbyt gruby plastik, który plątał się o włosy okrutnie.
OdpowiedzUsuńmyślałam, że to kabel od starego telefonu, nie widziałam jeszcze takich gumek :D
OdpowiedzUsuńwygodnie się ich używa? :)
zapraszam tutaj: http://mywolin.blogspot.com/2014/07/recenzja-gumki-do-wosow-invisibooble.html :)
UsuńMoim zdaniem gumki nie są aż tak drogie- 12zł za 3 sztuki ostatnio w Hebe. 4zł jak za gumkę tak dobrej jakości to moim zdaniem bardzo przystępna cena ;) Ale dobrze, że można je jakoś "regenerować" :))
OdpowiedzUsuńŚwietny patent ! :)
OdpowiedzUsuńFajna taka gumka :)
OdpowiedzUsuńTy spryciulo :D
OdpowiedzUsuńDzięki za pomysł, spróbuję na podróbkach z H&M:)
OdpowiedzUsuńFajny przepis :)
OdpowiedzUsuń/mam te gumki :D Jedna mi się przerwała ale dwie jeszcze żyją :)
OdpowiedzUsuńwow, rewelacyjna metoda, na pewno skorzystam dzięki
OdpowiedzUsuńfajny patent, zwłaszcza że gumki do tanich nie należą :)
OdpowiedzUsuńdzisiaj właśnie je kupiłam i od razu co zauważyłam po pierwszym użyciu to właśnie to że się rozciągają :c ale dobrze że jest jakaś rada na to i da się je jakoś reanimować ;)
OdpowiedzUsuń