Dzisiaj będzie o moim codzienniku. Zauważyłam, że już resztka tego płynu została mi opakowaniu, dlatego stwierdziłam, że czas najwyższy na recenzję tego produktu.
Jednak na samym początku chciałam Was najmocniej przeprosić [ha! po raz kolejny!] za zastój na blogu. Dostałam nową pracę, walczę z zaliczeniem zeszłego semestru - praca magisterska od paru tygodni aż pali mi się pod palcami... :( Dlatego postanowiłam, że dzisiaj muszę Wam pokazać produkt, bez którego moja pielęgnacja nie istnieje... na wszelki wypadek, gdybym znowu zniknęła.
Innymi produktami do mycia twarzy jakie stosuje, to żele z Biedronki, także przepaść cenowa między tymi dwoma produktami jest ogromna. Jednak kiedy tylko portfel mi pozwoli to sięgam po Cetaphil, ponieważ... o tym będzie poniżej! :)
ZALETY:
- dwojakość stosowania (na mokro i na sucho) - chyba jedna z najważniejszych zalet dla mnie. Rano nie lubię przemywać twarzy niczym więcej niż wodą. A z Cetaphilem mogę czuć odświeżenie, osiągnąć lekkie zmatowienie i wyrównanie Ph jednym produktem! No dla mnie CZAD!
- daje ukojenie po użyciu
- nie pieni się podczas mycia
- ma tak fajną konsystencję, że ten produkt po prostu sunie po cerze, nie trzeba go wcierać, nie przelatuje przez palce!
- radzi sobie ze zmywaniem makijażu, jednak z tuszem wodoodpornym ma już problemy
- wydajny - końcówkę osiągnęłam po 6 miesiącach (stosuje co drugi dzień)
WADY:
- cena. ok. 40zł... Online można kupić już nawet za 25zł
- opakowanie nie nadaje się do przewożenia - zamknięcie potrafi się otworzyć podczas podróży
Czy jest utaj ktoś, kto tak samo, jak ja polubił ten płyn i ma w planach do niego wracać? :)
ZAPRASZAM:
Używam go i lubię. Również stosuję ok.co dwa, trzy dni i końca jak na razie nie widać :D
OdpowiedzUsuńPewnie do niego wrócę:)
Chciałabym go wypróbowac w sumie.
OdpowiedzUsuńsłyszałam dużo pozytywnych komentarzy na jego temat :)
OdpowiedzUsuńlubię, ale rzadko mam go w posiadaniu... ogólnie jestem wściekła że dałam się wyrolować babce w super pharm i jej posłuchałam gdy chciałam kupić balsam cetaphil, a ona mnie przekonała (tak no głupia jestem, dałam się!) na mega zapychający i znacznie droższy krem eucerinu :/ teraz to mam nauczkę
OdpowiedzUsuńżałuję w takich chwilach, że nie mamy w Polsce podobnej polityki zwrotów, jak w USA - kosmetyk nie odpowiada to jedzie się do sklepu, zwraca się produkt, a jeszcze oddadzą za to pieniążki. Za dużo bubli na naszych półkach...
UsuńCzytałam o niej wiele pozytywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cetaphil. Wróciłam do niego po latach i nie żałuję!
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię, długo ostatnio deliberowałam z samą sobie czy go nie kupić ale ta cena mnie odstrasza - choć w sumie wiem że warto to bardzo dobry kosmetyk.
OdpowiedzUsuńmiałam dawno temu :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam i czytałam o nim dużo dobrego :) Z chęcią go kiedyś wypróbuję :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńUżywam od jakiegoś tygodnia i przyznam, że jestem pod wrażeniem. Świetnie oczyszcza skórę i moim zdaniem jest dość wydajny ;) Niewielka ilość wystarcza do zmycia całej buźki :D
OdpowiedzUsuńŻałuję tylko że tak późno się za niego wzięłam ;)
już od dłuższego czasu kusi mnie na emulsja, ale musi poczekać aż wykończę trochę zapasów :D nie mam miejsca :D
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
Muszę go w koncu wypróbować ;)
OdpowiedzUsuń