sobota, 15 września 2012

Moja domowa apteczka.

Hej wszystkim!

Każda z nas ma w domu rzeczy, które obowiązkowo musimy mieć w naszej apteczce. 
Dzisiaj chciałam Wam pokazać moich aptecznych mistrzów! Jak dla mnie te produkty są warte swojej uwagi, bo nie zabijają nas ceną i DZIAŁAJĄ :)!



Każda apteka oferuje nam setki leków dostępnych bez recepty. Niektóre z nich różnią się tylko nazwą, a Panie farmaceutki często próbują nam wcisnąć ten droższy zachwalając, jaki on idealny, oh i ah! Gdy zamierzam kupić, jakiś lek sięgam porady babci i mamy - zawsze znajdą jakąś tańszą alternatywę. 

Wiec zaczynamy :)!

1. Octenisept



Preparat w spray'u stosowany na rany, błonę śluzową i skórę. 

Działa bakteriobójczo, wirusobójczo i grzybobójczo. 

W tym preparacie urzekło mnie to, że po zetknięciu z raną nie piecze, a wręcz daje uczucie ulgi. Dodatkowo nie pieni się, co sprawia, że preparat szybciej i skuteczniej działa. 



Cena regularna: 28zł. 
Dość wysoka, ale produkt jest wydajny. 
Ja stosowałam na miejsce, w którym miałam zrobionego kolczyka i spisywał się idealnie- opuchlizna szybko zeszła, nie podrażnił rany i działał łagodząco.
 Aktualnie stosuje go nawet po zwykłym skaleczeniu, a mój facet stosował na ranę po ugryzieniu przez kleszcza. Rewelacyjnie spisuje się także na odciski, które pojawiają u mnie po zakupie nowego obuwia.


2. BluMAG jedyny
z witaminą B6


Zdecydowanie bardziej wole magnez w kapsułkach, niż w zwykłych pigułach. Zawsze mam problem z połknięciem, bo taka zwykła pigułka jest dość duża, dlatego zdecydowałam się na ten magnez. 

Przez moją dolegliwość magnez wypłukuje mi się bardzo szybko - objawia się to 'skakaniem oka', które jest strasznie denerwujące, a przy dłuższej pracy przy komputerze może doprowadzić nawet do szału ;)

W sesje zwiększam dawkę do 2 tabletek na dobę, bo magnez jest zalecany również w stanach:
przemęczenia i osłabienia,
wzmożonego napięcia nerwowego i nadmiernej drażliwości,
zwiększonej podatności na stres,
osłabionej zdolności koncentracji i zapamiętywania.

Cena: ok. 11zł

Polecam dla osób, które mają problem z połykaniem dużych tabletek. W przeciwnym razie można sięgnąć po tańsza wersję.

Ubolewam trochę nad faktem, że ciężko jest kupić magnez bez żadnych dodatkowych suplementów.

3. Tormentiol




Tą maść stosuje się w leczeniu trudno gojących się ran. Producent poleca ja rownież na:
zmiany ropne na skórze,
owrzodzeń żylakowatych podudzi,
 zmian zapalnych skóry.

W momencie kiedy mam strasznie stresujący okres na mojej skórze pojawiając się okrągłe 'placki' strasznie suchej skóry. 
Na te objawy mama poleciła mi, właśnie, Tormentiol - objawy zniknęły po 2 dniach stosowania.
Mam problem również z płynem do naczyń - te kremowe, nazywane często balsamem do naczyń, uczulają mi skórę dłoni - pojawiają się czerwone krostki. Ta maść działa na to idealnie. Rany znikają na drugi dzień, a w pierwszym dniu idealnie łagodzi swędzące ranki. 

Jedyną wadą tej maści jest jej zapach i konsystencja. Jest strasznie gęsta, przez co tubka często dziurawi się na bokach. Kolorem można strasznie pobrudzić sobie ubrania - nie odpiera się...



Zapachem nie przypomina na pewno peelingu żurawinego z Joanny ;)

4. TRAN


Systematyczne stosowanie tranu sprawiło, że od roku nie byłam chora.

Cena: ok. 10zł

-------------------------------

Wczoraj w superpharmie kupiłam maść na siniaki, których ostatnio u mnie od groma na rękach i nie kwapią się do zniknięcia.

ARNIGEL



Postać żelu.
Cena: 2zł
Po pierwszym stosowaniu nie zauważyłam jakiegokolwiek działania.

To by było na tyle. 
A Wasz domowy, apteczny niezbędnik?

7 komentarzy:

  1. moja apteczka jest gigantyczna ;)
    Zapraszam cię do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokazałam tylko taki mój mini niezbednik - możesz mi uwierzyć, że moja też jest gigantyczna - pełno przeciwbólowek, rozkurczowych i innych suplementów wspomagających normalne funkcjonowanie ;)

      Usuń
  2. Mini niezbędnik, a jednak fajnie się czyta. Bardzo dobry pomysł! Dołączam do grona obserwujących :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój niezbędnik jest bardzo ubogi: Ibum, maść witaminowa, alantan i pantenon :))

    Buziaki,Magda
    PS.Zapraszam na nową notkę

    OdpowiedzUsuń
  4. ja nie stosuje żadnych suplementów :) jakiś czas temu zdarzyło sie ,ze wziełam pare razy magnez:) u mnie tylko przeciwbólowe i maść Ketonal :)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny pomysł z przedstawieniem niezbędników z apteczki :)
    w mojej przede wszystkim muszą być tabletki przeciwbólowe :P
    pragneodzyciawiecej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń