Hej hej,
Cieszę się, że post z e-fajką przypadł wam do gustu - tak, jak już pisałam w komentarzach - jak tylko znajdzie się, jakaś nowinka e-papieroswa to ją Wam zrecenzuje :) Co by na przyszłość badziewia nie kupować :).
A dzisiaj przychodzę do Was z moimi twarzowymi ulubieńcami. Te rzeczy są zawsze w mojej kosmetyczce.
Więc zaczynamy.
Mój numer jeden, do którego będę powracała:
Ziaja Phyto Aktiv krem rozjaśniający do cery naczynkowej.
Na wizażu pokazuje cenę ok. 8zł. Jednak ja w Drogerii Natura zapłaciłam za niego 12złotych - nie żałuję.
Najważniejsze cechy tego kremu:
Nie uczula
Lekka konsystencja
Nadaje się pod makijaż
Jego zapach jest strasznie releksacyjny
Popękane naczynka są u mnie widoczne w szczególności na policzkach, dlatego często się ze mnie śmieją, że mam urodę 'ruskiej baby' ;). Krem faktycznie na naczynka zadziałał - na policzku zrobiło mi się idealne różowe kółeczko, rozjaśniając te drobniejsze naczynka.
ZDECYDOWANIE POLECAM!
------------------
Korektor 2in1, Rimmel, Match Perfection
Po prostu fenomen! Super kryje i utrzymuje mi się na twarzy cały dzień. Jedno opakowanie starcza mi na 8 miesięcy, więc mogę śmialo powiedzieć, że jest straaasznie wydajny. Nie mogę określić, jak radzi sobie np. z rozświetlaniem okolicy nosa, ponieważ używam go tylko pod oczy.
Najważniejsze cechy:
Pędzel jest bardzo elastyczny, co sprawia, że wyśmienicie się nim operuje w okolicy oka.
Konsystencja idealna - nie jest gęsty, ani wodnisty
Po dodatkowym przypudrowaniu wytrzymuje cały dzień.
Jako, że została mi już końcówka tego korektora zdecydowałam się na zakup jego brata z serii 'Wake me up' - jeden wielki bubel, o którym będzie jeszcze osobny post.
-----------------------
Puder Stay Matt, Rimmel
Jak na razie numer 1. wśród pudrów, które miałam okazje używać.
To co mnie na niego skusiło, to cena - w moim rodzinnym miasteczku był za 20zł w zestawie z tuszem.
Bardzo fajnie się rozprowadza, nie osypuje się i idealnie współgra z podkładem.
Dlaczego będę do niego wracać?
CENA
Nie zapycha
Wydajny - mam go już ponad rok, ale trzeba zauważyć, że nie korzystam z niego codziennie.
Długi termin przydatności - aż 30 miesięcy
Daje naturalne wykończenie makijażu :)
-----------------------
Przejdźmy teraz konkretnie do oka.
CIENIE.
Na zwykły dzień zdecydowanie wole używać cieni w musie, dlatego też w moim niezbędniku znajdują się cienie w musie REVLONA. Pakowane w czteropak z lusterkiem. Nie orientuje się w polskich cenach tego produktu, gdyż przysyła mi je ciotka z USA.
Posiadam dwa kompakty:
730 Skinlights - bardzo fajne brązy idealne do niebieskiej tęczówki
715 Precious Metals - srebrny, złoty + 2 brązy
Szacunek oddaje im za to, że bez bazy nie rolują się :) Nie zbierają się w załamaniu - wszystko wygląda, po całym dniu w pracy tak, jak powinno :)
Nie wiem co o nich więcej napisać... dla mnie to ideał, który można szybko nałożyć palcem na powiekę :)
Kolejnym cieniem, który musi gościć u mnie w kosmeyczce, jest pojedynczy cień Inglota w kolorze 63. Strasznie delikatny brązik, dodający naturalnego look'u :)
Cechy:
Strasznie trwały
Neutralny kolor
Dobrze nakłada się na pędzelek
Nie rolują się
Na bazie pod cienie kolor wygląda extra!
--------------
No i obowiązkowo szminka.
Nie lubię tradycyjnych błyszczyków, strasznie źle się czuję gdy moje usta 'kleją się'. Aktualnie jestem w poszukiwaniu idealnego błyszczyka.
Szminka ESPRIT kolor 216.
Nie utrzymuje się długo na ustach, jednak bardzo się zaprzyjaźniłyśmy.
Myślę, że będę do niej wracać.
----------------
Więc to by było na tyle :)
Czekam na Wasze propozycje!
Buziaki ze Szczecina, nad który właśnie nadchodzi ogromna burza!
Ojj te palety z Revlonu to bym chętnie od Ciebie przygarnęła... mrr :D
OdpowiedzUsuńOrientujesz się z cenami w PL? Przez allegro nie sprawdzam, bo pełno falsów tam jest...
Usuńteż używam i bardzo sobię chwalę Stay Matte z Rimmela, tylko ja mam kolor 003 ;]
OdpowiedzUsuńte paletki mnie zainteresowały ;p
Paletki są warte uwaaaagi! :))))
UsuńO! Nie widziałam nigdy tego kremu, a chyba u mnie mógłby się sprawdzić. Rozejrzę się przy okazji wizyty w drogerii :)
OdpowiedzUsuńWiem, że w Rossmanie i Superpharmie go nie widziałam - tylko w Naturze udalo mi sie go dorwać
Usuńpaletki bardzo fajne;)
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam na rozdanie;)
Jak dla mnie Ziaja krem kozie mleko do rąk jest fantastyczny, oraz podkłady oraz bazy z KOBO :))
OdpowiedzUsuńhttp://linde-lo.blogspot.com/ - Moda w moim stylu :)
Obserwujemy?
ojejku, szmineczka przecudna!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog ;) Muszę spróbować tego kremu z Ziaji. Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;) + Obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńSzykuje się do kupna korektora z Rimmela ;) Bardzo fajny blog :)
OdpowiedzUsuń