Heeej,
Może nie będzie to post w pełni odnoszący się do tematyki tego bloga, niemniej jednak dotyczyć będzie on działu "zakupy" :)
Ponad rok temu tradycją stało się to, że po 20. każdego miesiąca nasz domowy portfel świecił pustkami. Nie można było pozwolić sobie na jakiś wypad ze znajomymi, czy też zjeść Nasze ulubione lody w Macu. Trzeba było zaciskać pasa, ale nawet to nie przeszkadzało nam w kupowaniu kolejnych paczek papierosów - jak to się mówi, na fajki kasa zawsze się znajdzie.
W końcu powiedzieliśmy sobie basta! Usiedliśmy i przeliczyliśmy nasze tytoniowe wydatki. Okazało się, że miesięcznie z dymem puszczamy +/- 300zł. Próbowaliśmy przez pewien czas ograniczyć w/w wydatki - bez rezultatów.
Zdecydowaliśmy się na e-papierosa. Jednak ja byłam bardzo sceptycznie do tego nastawiona - nie mogłam zrozumieć, jak można w taki sposób oszukiwać organizm - w końcu w takiej fajce nie ma tych wszystkich substancji smolistych. Jednak postanowiłam spróbować.
Może zacznę od tego, z czego składa się taki papieros:
1. Bateria
2. Clearomizer - aktualnie najbardziej popularny, jednak można go zastępować typowymi atomizerami czy katomizerami.
3. Ustnik
4. Aby nasz papieros w był w pełni sprawny to potrzebny jest jeszcze liquide, który składa się z gliceryny oraz nikotyny. Jaki płyn wybierzemy, zależy głównie od tego ile papierosów palimy, czy są to light'y czy red'y. Najbardziej normalny płyn, który przypada większości e-palaczom to 'malboro' z 18mg nikotyny.
Aktualnie nasz miesięczny wydatek ogranicza się tylko i wyłącznie do zakupu liquidów - nie każdy trafia w upodobania palacza.
Aktualnie testujemy liquide black tea, który po prostu aż pobudza ślinianki. Fajny delikatny smak, który można by było palić i palić.
I żeby zobrazować Wam oszczędność związaną z e-papierosem:
1. Grzałka (dotyczy tylko clearomizerów z wymienną grzałką) 2x10zł
2. Liquide max. 70zł. - ponad miesiąc palenia.
Razem mamy 90zł puszczanych z dymem.
Suma sumarum mam 210złotych zaoszczędzonych, które mogę przeznaczyć np. tak jak wczoraj na zakup lakierów Essie ;))
A tak prezentuje się moja e-faja:
Moje korzyści z palenia e-papierosa:
1. Nareszcie w domu nie śmierdzi - kuchnia po smażeniu kotletów pachnie do końca dnia :))
2. Moje ręce i paznokcie odzyskują zdrowy wygląd.
3. Wszelkie wody toaletowe utrzymują się dłużej na moich ubraniach!
4. Więcej pieniążków na zakupowe szaleństwa ;D
5. Nie wiem czy jest to związane z przejściem na e-papierosa, ale moja cera wygląda promienniej i zdrowiej.
A i jest to ratunek dla moich płuc :))
Wszystkim borykającym się z nałogiem polecam, chociażby, spróbowanie e-papierosów.
Jeżeli chcielibyście przejść na e-papierosa lub macie jakieś konkretne pytania związane z elektronicznym bajerem to piszcie pod tym postem :)
Trzymcie się robaczki ;*
Hoho, nie myślałam nigdy nad tym. Ja po prostu z dnia na dzień odstawiłam papierosy i przyznam, że to chyba jeden z najgorszych sposobów, bo niesie ze sobą naprawdę koszmarne przeżycia ( m.in stany depresyjne czy lękowe )... na szczęście przez to przeszłam i dziś jestem wolna od papierosów ( to już 2 miesiące). Też zauważyłam poprawę cery, dłoni... ale przede wszystkim odcienia bieli na zębach. Warto rzucać :)
OdpowiedzUsuńNo to moje najszczersze gratulacje :) Ja nigdy nie myślałam pod kątem rzucenia papierosów, gdyż lubie sobie puścić dymka :) Mój e-pek sprawdza się fantastycznie, a teraz jestem w fazie testowania drugiego - nazywam go papierosem księżniczki, gdyż zamiast srebrnych wstawek na baterii ma śliczne złote akcenty :))
UsuńHejka e-palacze trzymajmy się razem :) tak pale nadal e-papierosa chociaz czasem se podpale zwykłego:( ale było warto go kupić zdecydowanie. Pozdrawiam gorąco super artykuły.
OdpowiedzUsuńSuper! W takim razie jak znajde, jakiś fajny liquide lub jakąś extra e-fajkową nowinkę to zamieszcze posta :) Ja też popalam normalne, bo jednak to nie jest to samo. Jednak, jak paczka nie starczała mi na dzien to teraz jedną mam po 2 tygodnie :) Na prawde jest warto/ Uzywasz clearomizerów?
Usuńaha pozwoliłam dodać sobie link Twojego bloga do mnie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwidzę same plusy e-papierosa, dobrze że ja nie palę, więc mam 300zł zaoszczędzonych ;]
OdpowiedzUsuńobserwuję
Dziękuję za odwiedziny mojego bloga i komentarz, ja również obserwuję:)
OdpowiedzUsuńNa temat tych e-papierosów ostatnio w necie pojawiły się niezbyt pochlebne recenzje, lekarze przed nim przestrzegają, gdyż mogą być również szkodliwe:)
Mysle, że e-papieros będzie i tak mniej szkodliwy, nie mamy przeciez bibulki, która juz miała z 500 substancji smolitysych ;) A niezbyt pochlebne opinie wynoszą się z bardzo prostego powodu - wprowadzenie zamieszania, przebadanie i nalozenie akcyzy na czysta nikotyne zawartą w liguidach ;)
UsuńDzięki za odwiedziny i ja też obserwuję:) Bardzo fajny blog, chociaż nałogu nie popieram:)
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do tego e-papierosa już dobre pół roku. Mój mąż mądrala rzucił palenie (facetom zawsze ze wszystkim łatwiej) i teraz mnie gania ;(
OdpowiedzUsuńChyba w końcu muszę zebrać się i go kupić...
Moge Ci polecic dobrego sprzedawce - cena współgra z jakoscia :)
UsuńJa najpierw spróbuję rzucić palenie, a potem zacznę zastanawiać się na e-papierosem :) Kiepsko idzie, ale może jednak się uda :P
OdpowiedzUsuńinteresujące, nie słyszałam o takim:)
OdpowiedzUsuńhttp://velvetbambi.blogspot.com/