wtorek, 11 września 2012

Twarzowy niezbędnik, czyli twarzowi ulubieńcy.

Hej hej,

Cieszę się, że post z e-fajką przypadł wam do gustu - tak, jak już pisałam w komentarzach - jak tylko znajdzie się, jakaś nowinka e-papieroswa to ją Wam zrecenzuje :) Co by na przyszłość badziewia nie kupować :).

A dzisiaj przychodzę do Was z moimi twarzowymi ulubieńcami. Te rzeczy są zawsze w mojej kosmetyczce.

Więc zaczynamy.

Mój numer jeden, do którego będę powracała:
Ziaja Phyto Aktiv krem rozjaśniający do cery naczynkowej.
 Na wizażu pokazuje cenę ok. 8zł. Jednak ja w Drogerii Natura zapłaciłam za niego 12złotych - nie żałuję.



Najważniejsze cechy tego kremu:
Nie uczula
Lekka konsystencja
Nadaje się pod makijaż
Jego zapach jest strasznie releksacyjny

Popękane naczynka są u mnie widoczne w szczególności na policzkach, dlatego często się ze mnie śmieją, że mam urodę 'ruskiej baby' ;). Krem faktycznie na naczynka zadziałał - na policzku zrobiło mi się idealne różowe kółeczko, rozjaśniając te drobniejsze naczynka. 

ZDECYDOWANIE POLECAM!

------------------

Korektor 2in1, Rimmel, Match Perfection

Po prostu fenomen! Super kryje i utrzymuje mi się na twarzy cały dzień. Jedno opakowanie starcza mi na 8 miesięcy, więc mogę śmialo powiedzieć, że jest straaasznie wydajny. Nie mogę określić, jak radzi sobie np. z rozświetlaniem okolicy nosa, ponieważ używam go tylko pod oczy.




Najważniejsze cechy:
Pędzel jest bardzo elastyczny, co sprawia, że wyśmienicie się nim operuje w okolicy oka.
Konsystencja idealna - nie jest gęsty, ani wodnisty
Po dodatkowym przypudrowaniu wytrzymuje cały dzień.

Jako, że została mi już końcówka tego korektora zdecydowałam się na zakup jego brata z serii 'Wake me up' - jeden wielki bubel, o którym będzie jeszcze osobny post.

-----------------------
Puder Stay Matt, Rimmel

Jak na razie numer 1. wśród pudrów, które miałam okazje używać. 

To co mnie na niego skusiło, to cena - w moim rodzinnym miasteczku był za 20zł w zestawie z tuszem. 
Bardzo fajnie się rozprowadza, nie osypuje się i idealnie współgra z podkładem.



Dlaczego będę do niego wracać?
CENA
Nie zapycha
Wydajny - mam go już ponad rok, ale trzeba zauważyć, że nie korzystam z niego codziennie.
Długi termin przydatności - aż 30 miesięcy
Daje naturalne wykończenie makijażu :)

-----------------------
Przejdźmy teraz konkretnie do oka.

CIENIE.

Na zwykły dzień zdecydowanie wole używać cieni w musie, dlatego też w moim niezbędniku znajdują się cienie w musie REVLONA. Pakowane w czteropak z lusterkiem. Nie orientuje się w polskich cenach tego produktu, gdyż przysyła mi je ciotka z USA.

Posiadam dwa kompakty:
730 Skinlights - bardzo fajne brązy idealne do niebieskiej tęczówki
715 Precious Metals - srebrny, złoty + 2 brązy

Szacunek oddaje im za to, że bez bazy nie rolują się :) Nie zbierają się w załamaniu - wszystko wygląda, po całym dniu w pracy tak, jak powinno :)



Nie wiem co o nich więcej napisać... dla mnie to ideał, który można szybko nałożyć palcem na powiekę :)

Kolejnym cieniem, który musi gościć u mnie w kosmeyczce, jest pojedynczy cień Inglota w kolorze 63. Strasznie delikatny brązik, dodający naturalnego look'u :) 


Cechy:
Strasznie trwały
Neutralny kolor
Dobrze nakłada się na pędzelek
Nie rolują się
Na bazie pod cienie kolor wygląda extra!

--------------

No i obowiązkowo szminka.
Nie lubię tradycyjnych błyszczyków, strasznie źle się czuję gdy moje usta 'kleją się'. Aktualnie jestem w poszukiwaniu idealnego błyszczyka.

Szminka ESPRIT kolor 216.

Nie utrzymuje się długo na ustach, jednak bardzo się zaprzyjaźniłyśmy. 
Myślę, że będę do niej wracać.


----------------

Więc to by było na tyle :)
Czekam na Wasze propozycje!
Buziaki ze Szczecina, nad który właśnie nadchodzi ogromna burza!

11 komentarzy:

  1. Ojj te palety z Revlonu to bym chętnie od Ciebie przygarnęła... mrr :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Orientujesz się z cenami w PL? Przez allegro nie sprawdzam, bo pełno falsów tam jest...

      Usuń
  2. też używam i bardzo sobię chwalę Stay Matte z Rimmela, tylko ja mam kolor 003 ;]
    te paletki mnie zainteresowały ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. O! Nie widziałam nigdy tego kremu, a chyba u mnie mógłby się sprawdzić. Rozejrzę się przy okazji wizyty w drogerii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że w Rossmanie i Superpharmie go nie widziałam - tylko w Naturze udalo mi sie go dorwać

      Usuń
  4. paletki bardzo fajne;)

    obserwuje i zapraszam na rozdanie;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie Ziaja krem kozie mleko do rąk jest fantastyczny, oraz podkłady oraz bazy z KOBO :))

    http://linde-lo.blogspot.com/ - Moda w moim stylu :)
    Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  6. ojejku, szmineczka przecudna!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawy blog ;) Muszę spróbować tego kremu z Ziaji. Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;) + Obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szykuje się do kupna korektora z Rimmela ;) Bardzo fajny blog :)

    OdpowiedzUsuń