Rozdanie zamknięte od 1 listopada. Wyniki podam w najbliższym czasie, bo na razie ledwo wiążę koniec z końcem. Praca i uniwerek to ciężkie połączenie...
Dzisiaj przychodzę do Was z projektem denko. Puste opakowania gromadziłam dokładnie od ostatniego projektu denko i znowu produkty wysypywały mi się z torby, więc stwierdziłam, że najwyższy czas na denko na blogu.
Więcej maziajek do mycia, niż kolorówki :)
Więc zaczynamy! :)
1. Pasta do zębów, Aquafresh, fresh&minty - chyba jedyna pasta do zębów z niskiej półki cenowej, którą polubiłam. Oddech po niej jest bardzo swieży :)
2. Pasta do zębów Colgate Whitening - niecierpie, męczyliśmy ją z dobre pół roku, peni się strasznie, po umyciu nadal kapeć zostaje w ryju. Stosowaliśmy od czasu do czasu na noc.
3. Pasta do zębów, Biała Perła - gówno, gówno, gówno. Zębów to ta pasta nie wybieli, a na dodatek powoduje, że zęby stają się bardziej wrażliwe. Nie polecam!
1. Be Beauty, Kremowy żel pod prysznic o zapachu migdałów - powiem to z pełną odpowiedzialnością: biedronkowy, tańszy odpowiednik kremowych żeli z Palmolive. Zapach bardzo delikatny, mydlany. Pokochałam ten żel, za zapach, za wydajność i za cenę (3zł na promocji). Na pewno kupię pozostałe żele z tej serii. POLECAM!!
2. Palmolive, Evurituel energie - wysusza, strasznie wysusza skórę. Zapach strasznie duszący. Dostałam pod choinkę od przyszłej teściowej i więcej do niego nie wrócę.
3. Mydło w płynie, Dove - kupiłam w worku, bo przelałam do pojemnika z dozownikiem. 500ml starczyło nam na ponad 2 miesiące codziennego mycia nim dłoni. Fajnie nawilża, cudownie pachnie. POLECAM!
1. Mydło w kostce, Biały Jeleń, POLLENA - używam do mycia pędzli i mojej gąbki Glam Sponge. Nie chcę próbować innych, bo ten sprawdza się idealnie. Polecam do czyszczenia pędzli!
2. Próbka podkłady, Rimmel, Stay Matte - po tej próbce już wiem, że nigdy nie kupię tego podkładu. Podkład rewelacyjnie wyglądał zaraz po nałożeniu. po 10 minut utworzył na twarzy skorupę zbrylonego podkładu. Nie kupię.
3. Patyczki do uszu, Bell - patyczki, jak patyczki, ale opakowanie to majstersztyk! Patyczki się nie wysypują :) kupię ponownie, dla samego opakowania :)
1. Hean, Gigant Shock, tusz do rzęs - pisałam o nim TUTAJ
2. Dwufazowy płyn do demakijażu - dość sprawnie radzi sobie z tuszem i dlatego do niego wracam. Aktualnie używam z płynu z Balea i już widzę różnicę - o tym niedługo na blogu!
3. Tusz z chińskiego sklepu - lubię za szczotkę, a nie za formułę. Niestety, szczotka mi się już powyginała i czas kupić kolejny w chińskim markecie. Cena: 4zł
1. Guma do stylizacji, Styling - dość mocna guma, ale szukamy lepszej.
2. Żel do mycia twarzy, Nivea Men - o nim było W TYM DENKU. Aktualnie razem używamy Cetaphila :)
3. Zmywacz do paznokci, Laura Conti - mój szedł po zakupy, to prosiłam go, aby kupił mi zmywacz do paznokci w Rossmanie, tajtańszy, zielony. No i chłopak chciał mi zrobić przyjemność i kupić "coś lepszego". W tym wypadku droższe wcale nie oznacza lepsze. Zmywacz zamiast zciagać lakier z paznokci stępluje nam nim całe palce. Pod koniec opakowania zmywacz wylewał się z opakowania. Zdecydowanie NIE POLECEM
4. Cetaphil, Emulsja micelarna - JUŻ STANDARD W MOIM DENKU ;)
1. Johnson's, baby szampon - łupież wróciła ze zdwojoną siłą. zużyłam, jako płyn do kąpeli
2. Emolium, szampon nawilżający - szampon mojego faceta - problem z łupieżem zniknął, na prawdę dobry szampon na problemy z suchością skóry głowy!
3. Batiste, Dry Shampoo - już mast have mojej kosmetyczki na wyjazdach
4. Green Pharmacy, Szampon do włosów normalnych (...) - kolejny epicki produkt w moich zużyciach ;)
1. Antyperspirant Garnier - moje pachy już go nie lubią, zaczęły mi się strasznie odparzać. Przeszłam na kulkę Garniera i jak na razie jestem zadowolona :)
2. Płyn do higieny intymnej, Ziaja - myślałam, że jest najlepszy z tych dostępnych na rynku dopóki nie trafiłam na Lactacyd. Teraz Ziaja poszła w odstawkę i raczej już do niej nie wrócę :)
3. Pianka do golenia, Gillette - beznadziejna pianka, która nie trzyma się skóry. Nie kupię ponownie.
I to by było na tyle.
A Wam co udało się zużyć w ostatnich miesiącach?
Lubię te biedronkowe żele :)
OdpowiedzUsuńTroszkę Ci się nazbierało produktów! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Fajne denko :)
OdpowiedzUsuńZabieram się za czytanie recenzji tuszu :)
OdpowiedzUsuńBardzo sobie chwalę szampony od Johnsona, ale uzywam ich nie na co dzień, ale do oczyszczania, lubię tez antyperspiranty od Garniera, ale w kulce, fajne denko:)
OdpowiedzUsuńdla mnie się nie nadaje - uczulenie na SLS, chociaż rosyjski szampon z LSL krzywdy mi jeszcze nie zrobił. Możliwe, że zupełnie inny składnik mnie uczula..
UsuńLubię mydła Biały Jeleń - z tym, że ja używam ich do rąk i twarzy.Płyn do demakijażu z Nivea też fajny, używałam kiedyś ale teraz używam olei do zmywania makijażu. Może do niego wrócę za jakiś czas... ;)
OdpowiedzUsuńja olejem kokosowym zmywam raz na tydzień, bo mojej cerze to nie odpowiada :)
UsuńTrochę Ci się tego uzbierało !! :) Gratuluję zużyć ;]
OdpowiedzUsuńNazbierało się tego i to sporo, nawet dwa opakowania po tuszach widzę ;))
OdpowiedzUsuńTeż mam ten zmywacz Laura Conti u mnie akurat zmywa ale też się wylewa i nie tylko pod koniec :/ więc nie jest za dobry.
OdpowiedzUsuńMam też dezodorant z garniera nie odparza mi ale wgl nie trzyma zapachu od dawna planowałam kupić kulkę z garniera zamiast dezodorantu ale wyszło jak wyszło, tym razem kupię kulkę
u mnie najprawdopodobniej jest to efekt ciągłego (od pół roku) stosowania jednego i tego samego antyperspirantu.
UsuńU mnie w denku też jest ta guma do włosów. Mój chłopak przerzucił się na pastę do włosów z tej samej firmy i jest o niebo lepsza.
OdpowiedzUsuńspore to denko ;]]
OdpowiedzUsuńja tak sprawnie nie zużywam kosmetyków :p
OdpowiedzUsuńMiałam tonik z Nivea to demakijażu oczu i podobał mi się :)
OdpowiedzUsuńDużo tego nazbierałaś, ciekawe produkty:)
OdpowiedzUsuńU mnie też zaskakująco szybko zużywane są pasty do zębów, przeważnie kupuję dwupaki lub poluję na promocje, idą jak woda.
OdpowiedzUsuńnajczęściej do higieny intymnej kiedyś używałam ziaji
Super denko.
OdpowiedzUsuńTen tusz z chińskiego sklepu wygląda jak tusz z Loreala. Nie boisz się używać tych tuszy? nie wiadomo co jest w środku...
nie korzystam z wkładu tuszu, tylko z jego fenomenalnej szczotki :)
UsuńŚwietne denko, gratuluję! Batiste bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńUżywałam próbki tego podkładu stay matte, ale dla mnie jest za ciężki i nie wygląda dobrze na skórze. Oprócz tego uwielbiam mydło Biały Jeleń i jestem mu wierna od dzieciństwa ;)
OdpowiedzUsuńAle się tego nazbierało ;) Niezły wynik ;)
OdpowiedzUsuńSporawe denko ;)) . Bardzo lubię suche szampony Batiste ;) .
OdpowiedzUsuńBatiste uwielbiam.
OdpowiedzUsuńZ tych wszystkich produktów miałam tylko suchy szampon Batiste i jest bardzo dobry ;) Dużo też słyszałam dobrego o szamponach Green Pharmacy.
OdpowiedzUsuńDla mnie zmywacz Laura Conti jest całkiem ok, jednak moim ulubieńcem jest wciąż zielona Isana :)
OdpowiedzUsuńDużo te denko. ; )
OdpowiedzUsuńprodukty znam ale nie miałam okazji testować;)
OdpowiedzUsuńPoza ilością past do zębów to tak wyglądałoby moje denko z jednego miesiąca:D
OdpowiedzUsuńChyba nic nie miałam, poza pastami do zębów:)
OdpowiedzUsuńGigantyczne denko ! Gratuluję zużyć :*
OdpowiedzUsuńCzytałam dużo o tej paście Biała perła - ludzie pisali, że wybiela zęby, ale jednocześnie je niszczy, dlatego w efekcie postanowiłam jednak jej nie kupować. Ciekawy pomysł na ten projekt denko, pierwszy raz się z tym spotykam :)
OdpowiedzUsuń____________
a Ty? bierzesz już udział w rozdaniu? :)
http://wyprobuj.blogspot.com/2014/10/konkurs-wygraj-bon-o-wartosci-100-do.html
Spore denko, gratuluję tylu zużyć:)
OdpowiedzUsuń