środa, 4 lutego 2015

PROJEKT DENKO STYCZEŃ 01/2015

Stali bywalcy mojego bloga wiedzą, że projekt denko pojawia się u mnie średnio co dwa, czasami co trzy miesiące. W ostatnim miesiącu nazbierała mi się cała siatka kosmetyków, więc stwierdziłam, że nie będę przetrzymywać tych pustych opakowań, tylko na bieżąco pokażę Wam co zużyłam. Więc zapraszam na pierwszy od bardzo dawno projekt denko z jednego miesiąca! :) Będzie to wyjątkowe denko, do którego dołączyły zużycia mojej mamy :)


Rozpocząć denko chciałam od zużyć mojej mamy, bo to ona najbardziej w tym miesiącu była wkręcona w zużywanie - dostawałam nawet MMS'y z dopiskami: "Zobacz ile zużyłam!" :)


1. Uelastyczniający krem poprawiający gęstość skóry, na noc, Dr Irena Eris - mama ten krem bardzo polubiła! A co najsmutniejsze: podobno mają go wycofać. Na początku stycznia Superpharm i Hebe zrobiło mega wyprzedaż tych kremów. Cena regularna to 100zł, a w Hebe można było dostać tą serię z prawie 50% obniżką. Mama zrobiła zapasy :)
2. Odżywka ekpansja gęstości, Elseve, L'oreal - nie obciążała krótkich włosów mojej mamy, ale nie jest to produkt, do którego chciałaby wrócić.
3. Signature, Oriflame - z tym flakonem mój tata męczył się kupę czasu. W końcu zużył i na półce stoi teraz Calvin Klein :)


1. Limonka z aloesem, żel pod prysznic, Balea - fajny odświeżający zapach; długo utrzymywał się na skórze po umyciu.
2. Szampon do włosów, odżywienie i ochrona, 7 cudów miodu, Receptury Babuszki Agafii - kupując dwa szampony z tej serii jeden oddałam mamie. Mówi, że ładnie pachniał, fajnie mył, ale rewelacji nie zauważyła. Mama nie ma problemu ze skórą głowy, więc zwykły szampon za 10zł sprawdzi się u niej rewelacyjnie.
3. Żel-krem do mycia ciała przeciw podrażnieniom, La Roche-Posay - jak mama nie ma problemów ogólnie ze skórą, tak mój tata ma ogromnie, więc najczęściej mama będąc na zakupach wybiera dla ich dwójki lepszy preparat pod prysznic. Do tego żel-kremu będą wracać oboje za to, że nie robi krzywdy na skórze i za wydajność :)

No i przechodzimy do moich zużyć :)!

1. Polar, Fa MEN - okropny. zostawiał na czarnych koszulkach białe plamy, nie odswieżał, zapach nie powalał. M. nie kupi ponownie.
2. Rexona Men - jeden z najlepszych M.
3. Antyperspirant w kulce, Garnier - jak nie lubiłam sztyftów, ani kulek, tak ta zrobiła na mnie super wrażenie. Nie wiem, czy akurat do tej kulki wrócę, bo mam chęć próbować nowych; które możecie mi polecić?
4. Rexona Women - nie lubiłam jej i męczyłam z dobre 4 miesiące. Zapach okropny, dusząco mdlący... brudził ubrania. Nie wrócę do niego.


1. Tonik, Liście Manuka, Ziaja - było o nim TUTAJ
2. Balsam do ciała, Morela i Masło Shea, Avon - zapachowo extra! Odświeżający i nieduszący zapach. Jednak nie nawilżał za co nie kupię go ponownie - od balsamów oczekuję przede wszystkim nawilżenia, zapach jest na drugim miejscu. Nie kupię ponownie
3. Olejek oliwkowy pod prysznic, Barwa Naturalna - było o nim TUTAJ


1. Gumki do włosów, Invisi Bobble - mój drugi zużyty komplet :) było o nich TUTAJ
2. Maska do włosów LATTE, KALLOS - było o niej TUTAJ
3. Krem pod oczy, Kozie Mleko, Ziaja - było o nim TUTAJ


1. Orzeźwiająca peeling-maska do ciała, Tołpa - żałuję, że przegapiłam termin ważności...
2. Próbka Ziaja, łagodząca kuracja antytrądzikowa - całkiem przyjemny lekki krem - zastanawiam się nad zakupem pełnowymiarowego opakowania
3. Waciki z Rossmana, wersja fioletowa - wersje zieloną uwielbiam! Waciki się nie rozwarstwiają są grube, przyjemne dla twarzy. Te z kolei ciężko mi się wyciągały z woreczka - wychodziły w dwóch częściach. Do tych nie wrócę, chyba, że skusi mnie znowu promocja 
4. Dwufazowy płyn do demakijażu, Delia - było o nim W BUBLACH

I to by było na tyle mojego ogromnego denka w styczniu. A jak wasze zużycia? 
U mnie nadal kocioł na uniwerku, ale mam nadzieję, że za niecały miesiąc wrócę z większą ilością postów! :)

ZAPRASZAM:

23 komentarze:

  1. Wow spore denko ;) Miałam chyba tylko tonik Ziaja i balsam do ciała z Avon :D

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja z kolei uwielbiam tą odżywkę z L'Oreal, jak widać nie każdemu pasują te same produkty :) Jestem pod wrażeniem tak dużego denka, ja nigdy nie byłabym w stanie wykończyć tyle produktów w miesiąc :)

    Obserwuję :) .
    Hellourszulkka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. no pięknie - u mnie słabiutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Kallosa Late. Chętnie bym go znowu kupiła gdyby nie bananowy i algowy do zużycia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja teraz mam keratynową :) i moje włosy lepiej się zachowują po late :)

      Usuń
  5. ciekawe produkty :) ale niczego nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  6. w jaki sposób zużyłaś gumki invisibobble? ja swoje mam od 1,5 roku i nie widzę szansy na ich zużycie. gdy się rozciągną wystarczy zalać je gorącą wodą i są jak nowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po kilkukrotnym zalaniem wrzątkiem zaczynają pękać na zgrzewie :) moje włosy są dość grube i muszę je dość mocno ściskać :)
      o zalewaniu wrzątkiem było też na moim blogu: http://mywolin.blogspot.com/2014/11/riki-triki-czyli-drugie-zycie-dla.html

      Usuń
  7. Widzę, że w styczniu u większości osób bardzo duże denka, jak i u mnie :) Lubię tonik liście manuka, z resztą się chyba nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. We dwoje zawsze większa motywacja do zużywania kosmetyków do końca :) Bardzo lubię całą serię LIPIKAR La Roche Posay - świetnie sprawdza się również u mojej córeczki, która ma AZS :) Reszty nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam tonik Ziaja na wykończeniu i jest niezły :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ładnie Ci poszło, jestem dumna;p

    OdpowiedzUsuń
  11. ja denko zaczynam dopiero w tym miesiącu, więc jeszcze nie za wiele mi sie uzbierało ;) próbuję wykończyć ten tonik z ziaji, ale jakoś kiepsko mi idzie- to pewnie dlatego, ze średnio się u mnie spisuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja po 3, cz 4 miesiącach go wykończyłam ;) Teraz wzięłam się za oliwkową wodę z Ziajki ;)

      Usuń
  12. Świetne denko :)
    Wpadnij: http://szafazapachow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Całkiem pokaźne denko- przypomniałaś mi o kallosie latte

    OdpowiedzUsuń
  14. O przez wiele kosmetyków przebrnęłaś. :) ja używam maski proteinowej dolce latte, myślę, że podobnie spisuje się do tej.

    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam żele pod prysznic od Balea za zapach. Mam ten antyperspirant Fa i bardzo podoba mi się jego zapach. Tonik z Ziaji bardzo dobrze się u mnie sprawdza, jego mocniejszą wersją jest ten z Pharmaceris.

    OdpowiedzUsuń