piątek, 14 listopada 2014

TOŁPA, kremowe serum odmładzające do rąk

Jak wiecie z ostatniego przestoju na blogu - pracuje. Tak, pracuje w Realu na kasie, ale jakoś się tego nie wstydzę... W skrócie: pracuję dłońmi. Moje paznokcie i dłonie są w opłakanym stanie i cały czas szukam czegoś, co zapewni im maksymalne nawilżenie. I tak przychodzę do Was dzisiaj z kremowym serum odmładzjącym do rąk z Tołpy....


Co nam mówi producent?




Więc zaczynamy.

Zalety:
- bardzo delikatna formuła
- fajnie się wchłania, bardzo szybko
- bardzo przyjemny, odświeżający zapach

Wady:
- to zdecydowanie nie jest serum, a zwykły delikatny krem do rąk. Bo w jakim serum znajdziemy gliceryne i silikony? ;)
- nie radzi sobie z bardzo przesuszonymi dłońmi (co będziecie mogły zobaczyć na zdjęciach poniżej)
- producent zaleca zbyt częstą aplikację



Ale w gruncie rzeczy, bardzo lubię ten krem. Jest idealny do dorywczego stosowania go z innymi kremami. Niestety, sam niewiele zdziała. Moje dłonie są teraz bardzo przesuszone, a wręcz ściągnięte... Aktualnie krem noszę w torebce i używam, kiedy mi się przypomni ;)

Cena: w Hebe na promocji - 5,99
Nie jest to KWC, jak mój ukochany krem z Garniera w czerwonym opakowaniu, na promocję którego wytrwale czekam ;)


19 komentarzy:

  1. Lubię tołpę, ale kremów do rąk jeszcze nie miałam :) nie słyszałam jeszcze o serum do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nigdy nie uzywalam kosmetyków tej firmy, musze wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim hitem też jest czerwony garnier :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Być może kiedyś się na niego skuszę. W tej kategorii moim ulubieńcem jest Anida z woskiem pszczelim.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mógłby się na moich wymagających dłoniach nie spisać :[

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj jeśli jest średniakiem to nie sprawdzi się u mnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja za tołpa nie przepadam, niewiele rzeczy sie u mnie sprawdza. Za to wspomnianego garniera lubie.

    OdpowiedzUsuń
  8. czyli krem do niczego. Serum nie serum, działa zawsze najlepiej jak się nałoży na noc w woreczkowych rękawiczkach. Wtedy mozna wyprobować poziom nawilżenia, bo jeśli jest mocno nawilżający - to rano skóra na palcach lekko się zmarszczy jak po kąpieli ale ja tego wlasnie w kremach nie lubie. Uwielbiam ciężkie kremy o gęstej konsystencji, bo są i bardziej odżywcze i rzadziej sie je naklada, a nie po każdym myciu rąk no i w koncu - skóra jest po nich (jak to moj mąż określił) "jak taka guma" masło shea w składzie nigdy mnie nie zawiodło.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam i chyba się nie skuszę :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam Tołpę <3 ....
    Szkoda, że się u Ciebie nie sprawdziło ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, nie zrażam się po tym produkcie, w końcu to tylko krem do rąk :))

      Usuń
  11. Szkoda trochę, że to zwykły krem i w dodatku taki słaby :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Tego kremu-serum nie miałam okazji wypróbować, ale ogólnie (moim zdaniem oczywiście) produkty Tołpy są bardzo dobre i często je kupuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam aktualnie też z tołpy kremik tylko z czerwonym opakowaniem, też niby 'krem-koncentrat', a tak naprawdę to zwykły lekki kremik ;D I identycznie jak u Ciebie, zły nie jest i na co dzień się spisuje :) Także chyba zbyt wiele się nie różnią :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Właśnie dziś dostałam go w SP za punkty, i ciekawa jestem jak u mnie się sprawdzi:) Nie mam jakoś bardzo przesuszonej skóry, więc mam nadzieje że jakoś da radę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. szkoda, że nie okazał by się prawdziwym serum :)

    OdpowiedzUsuń